Zostało w lodówce opakowanie mięsa mielonego. Chciałam zrobić coś szybkiego, smacznego i innego niż klopsy. Padło na pieczeń z mięsa mielonego, której nigdy wcześniej nie robiłam, a która okazała się moim nowym odkryciem. Robi się ją bardzo szybko. Praktycznie to robi się sama bo po wymieszaniu składników wkłada się ją do formy a następnie do piekarnika i na tym nasza praca się kończy. Smakuje znakomicie na ciepło jak i na zimno.
Składniki na foremkę o wymiarach 21 x 10 cm:
- 500 g mięsa mielonego wieprzowego
- 1 cebula
- 200 g pieczarek
- garść zielonego szczypiorku
- 1 jajko
- 3 łyżki bułki tartej
- 1/2 łyżeczki papryki
- 1 przeciśnięty przez praskę czosnek
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- ok 1 łyżeczki soli
- pieprz
- masło/olej do smażenia
Przygotowanie:
- Grzyby i cebulę kroję w kostkę, podsmażam na maśle.
- Do miski wkładam mięso, drobno pokrojony szczypiorek, bułkę tartą, jajko oraz przyprawy i podsmażone grzyby z cebulką. Wszystko dokładnie mieszam - mi najłatwiej było połączyć składniki ręką i przekładam do wyłożonej papierem formy.
- Piekę 50 minut w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni.
- Pieczeń jest smaczna zarówno na ciepło podana z sosem jak i na zimno np. z chlebem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz