Moje pierwsze gniazdka poznańskie, które wyszły rewelacyjne i zdecydowanie lepsze od tych ze sklepu. Zrobiłam je z przepisu na tradycyjne ciasto parzone. Do ciasta nie dodałam cukru bo lukier na gniazdkach jest bardzo słodki. Do wyciskania użyłam małej szprycy z gwiazdką.
Składniki na 30 małych gniazdek:
- 3 jajka
- 160 g mąki
- 250 ml wody
- 60 g masła
- szczypta soli
dodatkowo:
- olej do smażenia
- cukier puder
- odrobina wody
Przygotowanie:
- Masło rozpuszczam z wodą i doprowadzam do wrzenia, ściągam z palnika i dodaję mąkę z solą i energicznie mieszam trzepaczką do uzyskania jednlitej masy. Masa powinna być elastyczna i odchodzić od ścianek garnka.
- Do ochłodzonej masy dodaję pojedyńczo jajko. Kolejne jajko dodaję, kiedy poprzednie jest już połączone z masą. Może to chwilę zająć - gotowa masa przypomina konsystencją gęstą śmietanę.
- Papier do pieczenia przecinam na kwadraty (im mniejszy kwadrat tym mniejsze będą gniazdka) i smaruję tłuszczem a następnie wyciskam szprycą kształt koła na papierze.
- W garnku rozgrzewam olej (ja miałam dosyć mały garnek - jednorazowo smażyłam 4 małe gniazdka). Gniazdka nadają się do smażenia wtedy kiedy olej zaczyna skwierczeć, a wrzucony kawałek ciasta wypływ na powierzchnię.
- Na rozgrzany olej wrzucam gniazda z paperem (papier na górze, a ciasto na dole), a następnie szczypcami szybko chwytam papier - należy uważać bo papier może pryskać. Można też z papieru łyżką cedzakową na olej zrzucić z papieru energicznym ruchem gniazdka.
- Smażę z obu stron aż będą rumiane.
- W niewielkiej ilości wody rozpuszczam cukier puder (lukier musi być gęsty) i zanurzam w nim gniazdko.